Nareszcie:) Już od dawna chodziła za mną tarta cytrynowa... i wreszcie ją zrobiłam, co prawda na początku chciałam użyć innego przepisu, tylko zabrakło mi śmietany kremówki i padło na inny przepis, ale na tą drugą też przyjdzie czas. Tarta wyszła niezwykle puszysta, a spód bardzo kruchy. Masa cytrynowa jak dla mnie troszkę za słodka - następnym razem dodam mniej cukru do bezy...
SKŁADNIKI:
ciasto:
220 g mąki
110 g masła
50 g cukru
1 żółtko
szczypta soli
krem cytrynowy:
250 ml mleka
30 g cukru
3 żółtka
30 g mąki lub skrobi ziemniaczanej
skórka otarta z 2 cytryn
sok z 2 cytryn
masa bezowa:
2 białka
120 g cukru
Do mąki dodajemy masło pokrojone na kawałki, cukier, żółtko i sól. Całość zagniatamy. Ciasto zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na ok 1 godzinę. Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy i wykładamy na blachę. Pieczemy przez 15 min w 170°C do zarumienienia się ciasta. Gdy się upiecze odstawiamy do wystygnięcia. Mleko zagotowujemy z cukrem. Żółtka mieszamy z mąką ziemniaczaną i ciągle mieszając, wlewamy powolutku gorące mleko. Do powstałej masy dodajemy sok i otartą skórkę z cytryn. Całość zagotowujemy. Ubijamy białka na sztywną pianę i dodajemy ciągle mieszając mikserem cukier. Ubitą pianę z cukrem delikatnie łączymy z zagotowanym kremem. Masę wylewamy na podpieczony spód i całość zapiekamy przez 15 min w 150°C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz