Zacznę od tego, że nowy robot spisał się genialnie:) Znalazłam kilka ciekawych przepisów na budyniowiec, ale nie umiałam się zdecydować, który zrobić, więc kilka przepisów połączyłam w całość i wyszło mi takie coś. Muszę przyznać, że już dawno nie jadłam tak dobrego ciacha. Jeszcze na pewno zrobię go nie raz. Nie jest słodkie - a takie wolę, a dzięki tym, że masa budyniowa nie jest zrobiona na maśle/margarynie, ciasto jest bardzo lekkie w smaku.
SKŁADNIKI:
biszkopt:
5 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
masa budyniowa I:
2 budynie waniliowe/śmietankowe
700 ml mleka
masa budyniowa II:
3 szklanki kompotu (ja użyłam kompotu z ostrężyn)
2 budynie waniliowe/śmietankowe
dodatkowo: banany lub inne owoce
do nasączenia biszkoptu: kompot+wódka+cukier puder
Jajka i cukier ubić na puszystą, sztywną pianę (ok. 10-15 min. ubijania). Mąkę, kakao i proszek do pieczenia przesiać przez sito do masy jajecznej i bardzo delikatnie, najlepiej łyżką dokładnie wymieszać. Wylać na blaszkę wysmarowaną tłuszczem i piec ok. 25 min w 170°C.
Masa budyniowa I: Ugotować budyń według przepisu na opakowaniu, używając tylko 700 ml mleka. Jeśli budynie są bez cukru - dodać 3-4 łyżki.
Masa budyniowa II: Ugotować budyń według przepisu na opakowaniu, używając zamiast mleka - kompotu. Tak jak powyżej, jeśli budyń jest bez cukru - dodać 3-4 łyżki. Wszystko zależy od tego jak słodki mamy kompot. Najlepiej użyć budyniów nie słodzonych i po ich ugotowaniu posłodzić cukrem pudrem według uznania.
Zimny biszkopt lekko nasączamy kompotem. Wylewamy na niego jeszcze gorącą masę budyniową I, układamy na niej owoce i wylewamy na nie ciepłą masę budyniową II. Wstawiamy do lodówki. Najlepiej smakuje na drugi dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz